Studio Filmów Rysunkowych w Bielsku-Białej znane jest przede wszystkim z filmów dla dzieci. Trzeba jednak zaznaczyć, że studio jest również miejscem, w którym powstało wiele bardzo ważnych filmów o charakterze artystycznym. Jak mówi dr. Patryk Oczko: Rozwój animacji artystycznej przypadł na końcówkę lat pięćdziesiątych (okres po odwilży politycznej). Do głosu doszły wtedy nowe tendencje artystyczne – zarówno w plastyce jak i w kinie. Pierwszymi filmami tego typu, były między innymi animacje Władysława Nehrebeckiego – “Turniej” z 1959 roku czy “Bulandra i diabeł” w reżyserii Jerzego Zitzmana i Lechosława Marszałka.
Jerzy Zitzman był plastykiem, reżyserem, scenografem oraz dyrektorem teatru lalek. Angażował się jednak również w realizację filmów animowanych. Jego podejście do plastyki w ruchu, było więc zupełnie inne. Lata sześćdziesiąte to rozkwit animowanych filmów artystycznych. Tworzyli wtedy twórcy, którzy nie byli na stałe związani z Bielską wytwórnią – jak na przykład wcześniej wspomniany Jerzy Zitzman, który fascynował się nowoczesnymi formami i technikami artystycznymi. Należy również wspomnieć o Mirosławie Kijowiczu, który odnosił duże sukcesy na gruncie animacji artystycznej . Jego film “Sztandar” z 1965 roku zdobył wiele nagród na całym świecie.
W Bielsku-Białej w Studiu Filmów Rysunkowych, swój epizod miał również Witold Giersz. W Studiu pojawił się dość wcześnie, bo już na przełomie lat czterdziestych i pięćdziesiątych. Początkowo współpracował z Lechosławem Marszałkiem, z którym zdobywał pierwsze szlify (na przykład przy filmach “Koziołeczek” i “Pani Twardowska”). Debiutował filmem “Tajemnice Starego Zamku”, jednak bardzo odbiegał on od tego, czym zajmował się w dalszych latach swojej działalności. Jak wspomina sam twórca – Witold Giersz: Tajemnice Starego Zamku w mojej reżyserii, tworzyłem wraz z grupą nowicjuszy, których zwerbowałem w Akademii Sztuk Pięknych w Warszawie. Scenariusz i opracowanie plastyczne w tej animacji stworzył Zbigniew Lengren.
Na gruncie animacji artystycznej działali również Ci twórcy, którzy na co dzień zajmowali się filmami animowanymi dla dzieci, jak na przykład Władysław Nehrebecki. Jego film “Za borem za lasem” był pierwszym polskim animowanym filmem panoramicznym. Artysta wykorzystał w filmie wycinanki łowickie, ożywiając tym sposobem “obrzędowość” regionu. W animacji nie zabrakło również muzyki z tamtego regionu.
Jak po latach wspomina Witold Giersz: Ja bym tego nie traktował jako dodatku do podstawowej produkcji filmów seryjnych dla dzieci. Dla nas była to możliwość wypowiedzenia się artystycznego, a tej możliwości nie było na samym początku. Można powiedzieć, że lata siedemdziesiąte były bardzo dobrym okresem jeśli chodzi o filmy produkowane na gruncie artystycznym. Pojawiły się również nowe nazwiska jak na przykład Zdzisław Kudła (końcówka lat sześćdziesiątych) czy Bronisław Zeman. Tworzyli oni niezwykle istotne filmy artystyczne, właśnie w latach siedemdziesiątych. Zeman na gruncie filmu rysunkowego, a Kudła na gruncie filmu wycinankowego. Dodatkowo, Kudła specjalizował się zwłaszcza w filmach poświęconym tematyce o ochronie środowiska. Były to filmy niezwykle mocne, jak chociażby “Szum lasu”, który utrzymany był w konwencji horroru.
Lata siedemdziesiąte to również filmy kombinowane. Łączące w sobie zdjęcia z kamery z animacją rysunkową i wycinankową. Były to bardzo skomplikowane struktury, w których świetnie sprawdzali się między innymi Jan Petryszyn czy Aleksander Oczko. Lata siedemdziesiąte były również bardzo ważne dla twórcy realizującego filmy artystyczne- rysunkowe. Zajmował się nimi między innymi Marian Cholerek, który tworzył filmy przeznaczone przede wszystkim dla widza dorosłego. Ukazywały one sferę seksualną i erotyczną, jednak wszystko pokazane było z tak zwanym “przymrużeniem oka”. W tego typu filmach odnajdywał się również Andrzej Czeczot – znakomity grafik związany z Katowicami, który na gruncie SFR w Bielsku-Białej stworzył cykl makatek, czyli krótkich, humorystycznych form filmowych.
Jeżeli zaś chodzi o żeńską część obsady, należy koniecznie wspomnieć o Halinie Filek – Marszałek czy Aleksandrze Magnuszewskiej – Oczko. W ich produkcjach możemy dostrzec perspektywę kobiecą, której tak mało jest w Bielskich animacjach. Wyjątkową postacią była również Alina Skiba, która w 1979 roku zrealizowała dwa, niezwykle interesujące filmy: “Życiorys Brunona S. wyciągnięty z szuflady” i “Bagaż”.
Każdy taki autorski film, był inny i wyjątkowy. Ciekawostką jest fakt, że powiedzenie “Polska Szkoła Filmowa” nie powstało w Polsce! Zostało ono stworzone przez krytyków europejskich, którzy filmy (każdy inny) potrafili razem włączyć w to, co nazwali “Polską Szkołą Animacji”. Trzeba również zaznaczyć, że Bielskie filmy były towarem eksportowym. I nie chodzi tutaj jedynie o filmy dla dzieci, ale również o pewien ekspert “myśli twórczej”, filmu artystycznego.
Autorskie filmy reżyserów Studia Filmów Rysunkowych otrzymały wiele prestiżowych nagród, m.in. na festiwalach w: Karlovych Varach, Oberhausen, Vancouver, Wenecji, Gijon, Mannheim, Krakowie, Kielcach, Barcelonie, Wiedniu, Edynburgu, Nyon, Poznaniu, Moskwie, Bratysławie, Kalkucie, Bergamo i wielu innych.